Żeleźnica

We wrześniu 1863 r. przez co najmniej tydzień w Żeleźnicy stacjonował oddział Zygmunta Chmieleńskiego. 11 września wykonał tu wyroki śmierci na pochodzącej z Krzętowa wdowie, wychowującej pięcioro dzieci, Katarzynie Tomaszewskiej i nieznanym z nazwiska mężczyźnie, który zbierał i przywłaszczał sobie składki na rzecz powstania. Jakiego czynu dopuściła się skazana kobieta, nie wiadomo. Po otrzymaniu wiadomości o zbliżających się wojskach rosyjskich pod dowództwem Czengierego (3 roty piechoty, 3 plutony dragonów, 50 kozaków, 1 działo i pluton rakietowy) Chmieleński wyruszył do Łachowa koło Włoszczowy. Nigdy potem w Radomszczańskie już nie wrócił.

Akty zgonu osób skazanych i straconych w Żeleźnicy przez powstańców

Prawdopodobnie to właśnie w lasach żeleźnickich miały miejsce ostatnie powstańcze walki w Radomszczańskiem. Ich przebieg został opisany w korespondencji dotyczącej oddziału Władysława Nowackiego-Kopaczyńskiego Junoszy, która ukazała się w „Gazecie Narodowej”, „Ojczyźnie” oraz „Dzienniku Poznańskim”.

Oddział rotmistrza Junoszy po walce w Bebelnie (28 IV 1864 r.) miał wyruszyć w Sandomierskie i napotkać Rosjan pod Żeleźnicą (30 IV), gdzie starł się z kawalerią rosyjską pod dowództwem majora Przewalińskiego (40 dragonów, 40 ułanów i 50 kozaków). Powstańcy szarżą na pałasze rozproszyli nieprzyjaciela, zajęli pole bitwy, zebrali zabitych i rannych, jednak nie ścigali przeciwnika z powodu zagrożenia jakie stwarzała obecność w okolicy rosyjskiej piechoty. Straty powstańcze miały wynosić 2 zabitych i 3 ciężko rannych, natomiast Rosjan 6 zabitych (w tym dowódca) i 5 rannych. Junosza pozostawił rosyjskich rannych w pobliskim Olesznie. W potyczce odznaczyli się porucznicy Karol Olewiński i Krzyżanowski oraz podporucznik Jakub Lotkin. Jednak z zapisów w księdze zgonów parafii Żeleźnica wynika, że potyczka miała miejsce nie 30, lecz 21 kwietnia ok. godz. 17. Zginęli w niej: Karol Arabski (ur. ok. 1840, ogrodnik, poch. z Warszawy), Marian Olszoski (ur. ok. 1842, poch. z Galicji) i Antoni Śliwiński (ur. ok. 1818, gajowy zamieszkały w Stanowiskach, pozostawił żonę Teofilę z Ostrowskich oraz synów Karola i Stanisława). Podana w artykule „Gazety Narodowej” data bitwy w Bebelnie również jest prawdopodobnie błędna – M. Pawliszczew zapisał w swoim raporcie 23 kwietnia. Oznacza to, że trasa marszruty oddziału była odwrotna: Żeleźnica-Oleszno-Bebelno. Jej potwierdzeniem jest też fakt udania się po walce do Oleszna, które leży między Żeleźnicą a Bebelnem oraz następnie uczestnictwo oddziału Junoszy w potyczce pod Pińczowem, który znajduje się jeszcze bardziej na południowy-wschód od wsi Bebelno. Sam Junosza w swoim pamiętniku w ogóle nie odnotował potyczek pod Żeleźnicą i Bebelnem. Napisał jedynie, że wyruszył w okolice Przedborza, aby połączyć się lub współdziałać z oddziałem Rudowskiego. Dowiedziawszy się, że Rudowski już dawno opuścił ten rejon, skierował się w kierunku Węgleszyna.

Nowacki-Kopaczyński Władysław Ignacy (1843-1901), ps. Junosza, Janusz, syn właściciela ziemskiego z Krakowskiego, ukończył szkołę realną w Kielcach, pracował jako urzędnik górniczy. W powstaniu służył początkowo w stopniu szeregowca w oddziale Stamirowskiego w woj. sandomierskim, potem w konnym oddziale żandarmerii narodowej Wiśniowskiego. Po aresztowaniu dowódcy przejął komendę nad jednostką. Awansowany na rotmistrza, a w końcowej fazie powstania na majora. Brał udział w potyczkach: pod Goździkowem (30 VI 1863), Stawami (9 X 1863), Motkowicami (20 XII 1863), Żeleźnicą (21 IV 1864), Bebelnem (23 IV?) i Pińczowem (3 V). Uciekł do Galicji.

Akty zgonów trzech powstańców poległych pod Żeleźnicą

Inni powstańcy z oddziału Junoszy

Bogusławski Teodor, ur. w 1842 r. w Grodnie, przed wybuchem powstania pracował na kolei w Warszawie. Pod dowództwem Langiewicza wziął udział w bitwie pod Małogoszczem, gdzie został wzięty do niewoli. Uciekł z więzienia w Radomiu i w lipcu 1863 r. wstąpił do oddziału żandarmerii narodowej Junoszy. Służył w nim aż do 1 V 1864 r. Po powstaniu wyemigrował z Królestwa Polskiego. 12 V 1912 r. został przyjęty do Przytuliska Weteranów Powstania 1863 r. w Krakowie.

Gryglewski Konstanty, do powstania wyruszył z Krakowa 31 I 1863 r. w oddziale organizowanym przez Straszewskiego. Po przejściu granicy brał udział w potyczkach pod dowództwem Cieszkowskiego i Krukowieckiego(?). Następnie został ranny w bitwie pod Miechowem. Po kilkutygodniowej rekonwalescencji wrócił do powstania. Dołączył do nowo organizowanego oddziału [Romockiego?] w Grabiu koło Podgórza. Po przekroczeniu granicy doszło do krótkiej utarczki z kozakami [pod Szycami?], zginęło 7 powstańców i oddział musiał się wycofać do Galicji. Gryglewskiemu udało się uniknąć aresztowania przez Austriaków, ale wkrótce w wyniku donosu został uwięziony w Ołomuńcu. Po ucieczce wszedł do oddziału żandarmerii narodowej Junoszy. Wraz z nim brał udział w licznych akcjach i potyczkach aż do 1 V 1864 r., tj. do potyczki pod Węgleszynem [Oksą?] koło Jędrzejowa. 7 V 1909 r. został przyjęty do Przytuliska Weteranów Powstania 1863 r. w Krakowie (ANK, zespół 550, sygn. 29, s. 277, 283-285).

Lotkin (Lewkin) Jakub, podporucznik w oddziale Junoszy, brał udział w potyczkach: pod Rudą Fanisławicką (Zajączkowską?, 23 I 1864), Krasocinem (3 II 1864), Żeleźnicą (21 IV 1864).

Winkler Ignacy, poch. z Kęt. Początkowo werbował ochotników, następnie wziął udział w powstaniu z bronią w ręku. Walczył m. in. w oddziałach: Kurowskiego, Bończy, Chmieleńskiego, gen. Bosaka i Junoszy. Do oddziału żandarmerii konnej majora Junoszy został przydzielony po bitwie pod Opatowem. Walczył w nim do połowy maja 1864 r. i wziął udział w wielu drobnych potyczkach, w tym prawdopodobnie również pod Żeleźnicą. W bitwie pod Okszą (raczej: Oksą)  został ranny i powrócił do Galicji (ANK, zespół 550, sygn. 5, s. 386-387, 399).

 

W 2022 r. w Żeleźnicy postawiono krzyż z umieszczoną na nim tabliczką informacyjną dotyczącą potyczki. 21 VI 2022 r. odbyło się poświęcenie nowo ufundowanego krzyża powstańczego. Organizatorem przedsięwzięcia był Łódzki Dom Kultury i Zespół Parków Krajobrazowych Województwa Łódzkiego, partnerami – Urząd Miasta w Przedborzu oraz parafia w Żeleźnicy. W uroczystości wzięli udział także przedstawiciele Nadleśnictwa Przedbórz, mieszkańcy Żeleźnicy oraz młodzież ze szkół w Przedborzu i Gór Mokrych.